Strumień górski

Emily

Strasznie szybki nurt, wiele spadków i wiele skał. Niezbyt bezpieczne miejsce lecz gdy nabierze się trochę wprawy zabawa tu jest świetna.

Reena

Weszła, a skoro było prawie południe, było gorąco, to weszła w strumień inapiła się wody.

Sella

Sel dotarła tutaj przed chwilą. Usiadła przy brzegu i patrzyła na taflę wody...

Sella

- Hejka!!! Co tam?

Reena

- Elo . - przywitała się. - U mnie... Wczoraj wypuściłam męża z lochów. - uśmiechnęła się lekko. - A u Ciebie?

Sella

- A nudy wczoraj nie chciało mi się wychodzić z jaskini... A poza tym muszę znaleźć sobie jakieś poduszki na legowisko.

Reena

- Mogę Ci jedną dać. Wejdź kiedyś do omjego legowiska i weź sobie jakąś. - powiedziała i chlapnęła ją wodą.

Sella

- Heh, dzięki. Wiesz jakoś tu ostatnio nudno... I co udało się wam znałeźć artefakt?

Reena

- Taaaak, znaleźliśmy go. - mruknęła. - Wiesz, że Moonstar jest w ciąży?

Sella

- Taa... Trochę to dziwne ni sądzisz?

Reena

- Może trochę... Piersze szczeniaki w krainie należeć bdą do watahy nocy... - połozyłą sie w strumieniu w wytarzała w wodzie. - Moim zdaniem, najlepszym Alfą w krainie jest Jason... - powiedziała.

Sella

- Też tak sądzę... Wkurza mnie to, że nikt nie chcę należeć do mojej watahy - myślą, że jest słaba.

Reena

- W końcu się znajdą chetni.Większość wilków nie jest tak czystego serca. Ale jednak i tak pewnie w przyszłosci twoja wataha będzie liczna.

Sella

- Mam nadzieję... Wiesz strasznie mi jest gorąco. Może schronimy się w jaskini. Idziemy do ciebie, czy do mnie?

Reena

- To rusz d*pę do strumienia! - skoczyła za nią i wepchnęła ją mocno do wody.