Jezioro Tyuny

Reena

Mroczne jezioro, mroczna okolica. Akwen otacza spalony las, który od lat nie może się odrodzić, woda w jeziorze jest mętna, ciemnozielona. Na środku znajduje się wyspa z pojedynczym drzewem, one nie spłonęło lecz zginęło sącząc wodę z jeziora. Lecz czemu jest tak wielkie? Czy jezioro kryje jeszcze jakieś tajemnice?

Black Whisper

Wszedł powoli, siadając przy brzegu i patrząc spokojnie w taflę wody.

Reena

Wdreptała spokojnie nad okolice jeziora, lecz ku jej zdziwieniu nie było to słodkie jeziorko, które miała ochotę odwiedzić tylko Tyuna. Złe miejsce. Wadera zdecydowała się jednak zbliżyć do tego przeklętego stawu. Gdy podeszła do brzegu ku jej zdziwieniu zobaczyła wilka po drugiej stronie. Nie spodziewała się tu nikogo, martwiąc się jednak, że to jakaś zjawa, nie odezwała się.

Black Whisper

Odwrócił głowę w stronę wilczycy. Uśmiechnął się.
- Witaj.
Rozejrzał się.
- Hm... Musiałem zabłądzić.

Reena

Z daleka musiała patrzeć na wilka trochę dłużej niż zwykle. Zaraz...
- Blacky?! - szczeknęła z niedowierzaniem.

Black Whisper

Roześmiał się.
- We własnej osobie - wstał i podszedł do wadery. - Co słychać?

Reena

- Jak ja Cię dawno nie widziałam! - krzyknęła i podbiegła do niego, jeśli był jeszcze dalej xd i prawie na niego wskoczyła. - Skąd tu się wziąłeś? - zapytała jednak za chwilę.

Black Whisper

- Jakoś tak wszedłem - śmiech. Usiadł i spojrzał w niebo. - Musiałem zabłądzić, bo tak sam z siebie nie przyszedłbym na takie mroczne jezioro...
Westchnął.
- Zatem... Co słychać?

Reena

- Ja chyba też zabłądziłam... - powiedziała przez zęby kiwając głową nad swoją głupotą. - U mnie właściwie nudy. (a teraz kawałek nie z tej bajki) Odeszłam z Wilczej Krainy (ale jakoś nadal tam jestem xd) i znalazłam własną. I tu umiem latać! - zacieszyła się.

Black Whisper

Uśmiechnął się do starej przyjaciółki.
- Czyli ogółem dobrze... To tak jak u mnie. Nie mam już na co narzekać.

Reena

- I dobrze. - uśmiechnęła się. brak weny xd

Black Whisper

- Wiem - uśmiech. - Co robimy?

Reena

- A nie wiem. - zastanowiła się. - Ostatnim razem chyba nie dokończyliśmy polowanie, nie?

Black Whisper

- A bo ja wiem? - wzruszył ramionami. - Długo mnie nie było, nie pamiętam...
Śmiech.

Reena

- A ja pamiętam. - podskoczyła wesoła. - Uczcijmy to spotkanie przelaniem krwi 'trędowatego' potwora! - krzyknęła i zaczęła iść do jaskini trędowatych w lesie Yup, zaczekała na wilka ^.^.