Staw

Shida

- A leci leci. - odparła.
- Synka ? Eee sama nie wiem

Emily

-Jest rysiem .... - odparła. - Kiedyś znalazłam go i uważa że jestem jego mamą.

Shida

- No niestety muszę spadać. - powiedziała wesoło. Po czym pobiegła w nieznane .

Emily

-Cześć. - krzyknęła za szczeniakiem po czym sama wybiegła.

Agares

Wbiegła tu i wyjeła skórę daniela z torby. Weszła do wody po łapy i zaczeła ją czyscić w wodzie. Po kilkunastu minutach była bez krwi i mięsa. Włożyła czysciutkie futro do torby i wybiegła.

Patrix

Czeka na nią patrząc się w staw i widzi swoje odbicie,nagle podnosi łape i lekko ją moczy,odskakuje od wody i zaczyna coraz baczniej wokół sie rozglądać myśląc-Gdzie ta Emily?? Powinna juz tu być.

Patrix

Kładzie się w trawie i zaczynaja mu się same zamykać oczy

Harvey

Podszedł do jeziora i napił się wody. Położył się przy brzegu, czekając na kogoś, kogokolwiek. W tym czasie zaczął oglądać niebo.

Emily

Przyleciała tu bo chciała się odprężyć po tym kogo/co zobaczyła w lesie. Jednak zauważyła że nie jest sama.

-Znów sie spotykamy. - rzekła do wilka.

Reena

- My też. - powiedział w irytacją w głosie stając koło Emily. Tym razem zdjął kaptur pokazując wnerwioną twarz.

Emily

Nie spoglądając nawet na to coś powiedziała.

-Po coś tu przylazł. - warknęła.

Reena

- A nie mogę? - zapytał stając przodem do stawu.

Emily

-Nie, nie możesz. - odwarknęła.

Reena

Zmrużył oczy i się skrzywił.
- Nie trzeba było mnie zatrzymywać. - mruknął oburzony.

Harvey

- Znów? - zapytał siebie cicho. - Ja się ulotnię, nie będę przeszkadzał.
Wstał i odszedł.