Staw

Reena

- Nie przeszkadzasz. - mruknął do wilka, ale jak poszedł, to poszedł.

Emily

-Jeszcze słowo. - mrukneła i podniosła na niego łapę.

Reena

Odwrócił się błyskawicznie w stronę wilczycy, nie był jednak już taki bezbronny, podczas pobytu na statku zebrał wszystko, co było mu potrzebne. Spod płaszcza wyciągnął [link widoczny dla zalogowanych] i wycelował nim w wilczycę.
- Bo co? - zapytał uśmiechając się szyderczo.

Emily

-Bo to !. - warknęła i skoczyła na człowieka i wyrwała mu kłami zata i wrzuciła do wody. Potem wgryzła sie w szyje.

-Masz coś jeszcze do powiedzenia. - spytała szyderczo.

Emily

Chwyciła go za kark zębami i wrzuciła do wody.

Wybiegła.

Reena

Zaśmiał się za nią i wstał po drodze zabierając broń z dna, na szczęście, zat był wodoodporny xd. Pomyślał, że znajdzie kogoś innego najpierw jednak się wysuszy. Przecież nie pokaże się jako zmokła kura! Usiadł na piasku i czekał aż przeschnie.

Po chwili:

No wreszcie, zaczynało być gorąco w tym słońcu. Wstał, poprawił włosy i narzucił na siebie swoją czarną, lekką pelerynę, wyszedł.

Xanatos

Przyszedł chwiejnym krokiem i postanowił się wykąpać w stawie. Nie było to dosyć przyjemne z taką temperaturą, ale musiał to zrobić. Wszedł do źródła wody i zaczął się myć. Po kilku minutach wyszedł, cały mokry (łącznie z ciuchami). Postanowił iść w jakieś cieplejsze miejsce.
z/t