Stara jaskinia

Aisha

Moon spojrzała na szczeniaczki.-Nie waż mi się ich ruszyć.-Powiedziała i przytuliła je ogonem.

Emily

-Ale kto ? . - spytała speszona.

Reena

- Bo co? - zapytała cicho Moon i znowu spojrzała na Em. - Może nad Nagorię?

Emily

-Ok. - mruknęła.

Reena

- Okej. - powiedziała i z dumnie uniesionym ogonem wyszła.

Emily

Wybiegła za Reeną.

Aisha

Skuliła się w kłębek przytulając szczeniaki.

Aisha

Obudziła się.Spojrzała na śpiące szczeniaki.Wstała i otuliła szczeniaki sianem.Wyszła z jamy i zakryła wejściegłazem przykrywającym połowę wejścia.Resztę wejścia zakryła drzewami i gałęziami sosen i świerków.Po chwili poszła.

Aisha

Przyszła ze zwierzynami.Odgarnęła gałęzie i odsunęła głaz.Wciągnęła łosia do środka.Małego daniela i łosia zawlokła do małych lochów.Odwiązała sznurki i wrzuciła zwierzątka do małej przenośnej klatki.Wzięła klatkę i postawiła ją obok szczeniąt. Po chwili położyła się obok nich.

Hasco

Przyszedł.-Lye.-Przywitał Ją.Podszedł i spojrzał na szczeniaczki.

Aisha

-Lye.-Przywitała go.-Co u cb?-Zapytała i spojrzała na szczeniaki.

Hasco

-A nic nowego.-Powiedział.-Nareszcie się narodziły.-Powiedział i położył się naprzeciw Moon.

Aisha

-No nareszcie.-Powiedziała i pocałowała wilka.Po chwili położyła głowę na sianie i spojrzała wilkowi w oczy.

Hasco

Położył głowę na sianie.Spojrzał jej w oczy i uśmiechnął się.

Aisha

-Dobranoc.-Powiedziała i usnęła.