Ruiny

Reena

- Hehehe ^.^'' = zaśmiała się lekko, "muszę go złapać xd" pomyślała lecz przypomniało jej się że wyprawa jest.
- No dobrze, widzę że wszyscy już są, a więc jak było omówione, albo i nie, będziemy szli po zmutowanego niedźwiedzia. Niestety Emily która miała prowadzić wyprawę nie zjawiła się, więc obejmuję jej obowiązki. Na początek prezencik, po trzy bagienne ziela. - po wypowiedzeniu tego podeszła kolejno do Ryeki, Sakidy i Mitsurugiego wręczając im po trzy sztuki leczniczej rośliny. - Macie jakieś pytania?

Ryeka

Wilczyca zabrała zioła i schowała do torebki, którą zawsze nosiła przez ramię.
- Ja mam! Czy można zabrać skórę miśka po wszystkim?- spytała. Samka uwielbiała kolekcjonować futerka.

Agares

-Nie- odpowiedziała Reenie i włożyła zielsko do torby, po czym zeskoczyła ze skały.

Mitsurugi

Spojrzał na Ryekee dziwnym wzrokiem. Powoli zaczął wysuwać pazury i z prędkością niemal światła przytkał je wilczycy do gardła i rzekł:
- Jeszcze jeden żart, a ty staniesz się moim zwierzątkiem, które będę codziennie torturował.
Jak zawsze oczy wilka, zapłonęły żywym ogniem.

Reena

- Nie jestem pewna, Mitsu. - mruknęła, jednak nie powiedziała czemu. - A co do tego, tak, możecie se go zeżreć nawet ale nie polecam xD.
Podeszła do jakiejś skały czy kawałka 'ściany' i czekała na innych.

Ryeka

Wilczyca walnęła Mitsu skrzydłem, odrzucając go.
- Spróbuj, a z ciebie zrobie futrzane skarpetki - warknęła w stronę nachalnego wilka - A pytanie było jak najbardziej serio - syknęła jeszcze.

Agares

Nie zwracając uwagi na kłócące się wilki poszła w kierunku w którym poszła Reena.

Mitsurugi

Spojrzał na Reene tym samym wzrokiem co na Rye.
- Co zabronisz mi?? Hahaha nikt nie będzie mi niczego zabraniał.
Powiedział basior i wyciągnął fajkę, którą po chwili obracania w łapach zapalił i zaciągnął się dymem.
- No ale dość tej gadaniny, chodźmy już wreszcie zapolować na to ścierwo.

Ryeka

Samka zignorowała go i podleciała również do miejsca pobytu Reeny.

Reena

Wyszczerzyła się w uśmiechu.
- Idziemy. - rzuciła i poszła w kierunku lasu.

// dopiszcie sobie te ziela do ekwipunku

Agares

Poszła za waderą w kierunku lasu.

Ryeka

Wyleciała z impetem zaraz za dwójką wilczyc.

Reena

Podeszła do Ryeki i cicho powiedziała.
- Czemu nie pokażesz mu, kto tu rządzi? - i znowu wróciła na 'tamto' miejsce xd.
- Powinniśmy się rozdzielić.

Agares

-Ja pójde w prawo.- zaproponowała i lekko zaczeła węszyć w powietrzu.

Ryeka

Samka podleciała do Reeny
- Jestem cierpliwa, to moja zaleta. A on jest jeszcze młody i niedoświadczony. Lecz mam granice nerwów - mruknęła cicho i odbiła w bok uśmiechając się lekko.