Korytarz z celami

Reena

'Fuknął' niedbale.

- Ahm.. Reena. - ale nie podała łapy.

Emily

Krzyknęła do Reeny.

-Reena ! Bo on nic nie chce jeść !. - krzyknęła do Reeny na całe lochy.

Reena

- Nie muszę. - przemówił łaskawie z tym swoim akcentem.

- O, odezwał się skubaniec jeden! - warknęła z uciechą. xd

Emily

-To co z nim w końcu robimy?. - zapytała.

Reena

- Coraz bardziej zaczynam go lubić. ;D - powiedziała. - hmm.
Wstała i wsadziła na chwilę pysk między kraty i potem go wyjęła, spojrzała na Emila.
- Zatrzymamy go sobie??

Emily

-I będziemy go męczyć i codziennie się na nim wyżywać ?. - powiedziała z zacieszem.

Reena

- Taak! - zaciesz. - Póki nie nauczy się z nami żyć xd.

- !@#$^&* (przekleństwo)

Emily

-łiiiiii. ale co teraz robimy -.-'. - powiedziała ponuro.

Reena

- Co robimy???

Emily

-męczymy go xD ?

Reena

- Taak! xd Ale jak?

Emily

-Dyby !

xD

Reena

- Pożałujecie..

Już miała iść po narzędzia tortur kiedy..
- A może lepiej niee? Jak ma się nauczyć z nami żyć, kiedy będziemy go zabijać? xd

Emily

-No to może przynieść mu króliczka : D. przecież ma z nami żyć !. -krzyknęła.

Reena

Schował twarz w ręce i tam po kryjomu się zaśmiał xd.

- Co się uparłaś na te padlinę? xD On jest wegetarianinem, chyba xd.