Korytarz z celami

Deadbeat Takeshima

- yy... - wybełkotała coś niezrozumiale, ale nie opuściła swojego miejsca.

Reena

Spojrzała przelotnie w stronę Dead a potem znowu warkała na basiora.

Mitsurugi

Nagle basior znów upadł i stracił przytomność.
Jeśli chcesz moge zmienić że zamiast wyrwał kratu odgiął je a następnie z powrotem zgiął byście nie uciekli

napisz xd

Reena

I znowu zaczął się bawić nożem.

- Mitsurugi! - podbiegła do niego.

Mitsurugi

Basior ocknął się. Znów wyglądał jak wcześniej kolce zniknęły, a oczy znów zaświeciły. Spojrzał na Reene nie przytomnym wzrokiem i rzekł:
- Z..Znajdźcie sferę dusz tylko ona może mi pomóc.
Po chwili basior znów padł bez życia.

Reena

Bez życia? xd
Wilczyca nie wiedziała o co chodzi, jednak wiedziała że szykuje się coś poważnego. Zastanowiła się chwilę. "Przecież go tutaj nie zostawię." pomyślała i wzięła wilka na braki. Wyszła z celi, oczywiście zostawiając ją zamkniętą, i wyszła z wilkiem.

Deadbeat Takeshima

Została tam nie wiedząc , co ma robić. Pomyślała,że poczeka na nich. Przysiadła w kącie i oczekiwała sekunda po sekundzie.. minuta po minucie..

Reena

- Nie wrócą. - mruknął obojętnie.

Deadbeat Takeshima

-Nie wrócą? Czemu tak sądzisz? - oparła się o ścianę przymykając lekko oczy. Była zmęczona całym tym dniem.

Reena

- Z tym... wilkiem stało się coś złego, a ta albinoska? Pewnie ma lepsze rzeczy do roboty. - prychnął lekko się przy tym uśmiechając.

Deadbeat Takeshima

-Coś bardzo złego..- mruknęła kierując spojrzenie w stronę drzwi.

Reena

- Zostawisz mnie tutaj samego?

Deadbeat Takeshima

- Cóż.. Nie mam nic innego do roboty, mogę zostać.

Reena

Uśmiechnął się, ale nadal podle.

Deadbeat Takeshima

- A tak na marginesie.. Dlaczego ty siedzisz w tej celi? - powiedziała z nutką zaciekawienia w głosie.