Korytarz z celami

Deadbeat Takeshima

- Mhm.. - zamyśliła się chwilę. - Namów ją.. ;P

Reena

- A widziałaś ją tu ostatnio???

Deadbeat Takeshima

- Ostatnio.. nie.

Reena

- A więc możesz ją znaleźć i wtedy pogadamy. - mruknął opierając się plecami o kraty.

Deadbeat Takeshima

- Ok.. Ale teraz muszę iść. - pożegnała się i odeszła.

Reena

Machnął jej na pożegnanie ręką i siadł na ławce.

Reena

Weszła cichutko i stanęła u wejścia.

Aisha

Przyszła do lochów i usiadła.Po chwili uśmiechnęła się.

Przybył tuż za waderą.Poszedł w kont i oparł się.

Reena

Niestety Moon skoczyła w ścianę, bo tu nie ma żadnych klatek a cele.
(*kąt się pisze)
- Kochaaaaanie! - zawołała, a jej głos niósł się echem po długim korytarzu. Zaczęła iść w stronę celi w której siedział jedyny więzień.

Aisha

Uśmiechnęła się i po chwili podbiegła do wampira.Skoczyła na niego i przewaliła na ziemię.Za rękę zawlokła go do celi i ją zamknęła.

Zdziwiony siedział w celi.Po chwili zaczął walić głową w ścianę.

Zuzu

Przed budynkiem zauważył szarą mysz. Pobiegł za nią i znalazł się w celach.
Spojrzał na nich.

Reena

W końcu dolazła do celi kochanka i przylepiła łeb do krat.
- Hej, kochaniee. - powiedziała słodki głosem.

Drgnął gdy zobaczył wilczycę. Wlepił w nią wzrok.

Emily

Przyszła za Reeną.

Podeszła do krat.

-Heeejka, synku. - przywitała się.

Zuzu

Usiadł w ciemnym i zakurzonym kącie. Obserwował ich.

Reena

- Heeej, mamo. - powiedział z minką typu ''^.^''. Bardzo lubił Emily, i przy niej robił się potulny jak baranek, no, przynajmniej czasami xD.

- Hejj teściowa, co tu robisz? - powiedziała uśmiechnięta.