Kamienista plaża

Ryeka

Przyleciała w to miejsce, by chwilę odsapnąć od towarzystwa, a może właśnie potrzebowała z kimś porozmawiać. Rozejrzała się dookoła, lecz nikogo nie było. Wilczyca położyła się na piachu i westchnęła.

Reena

Gostku wszedł na teren. Czekał za skałą aż wilczyca się poruszy. xd

Ryeka

Wilczyca zastrzygła uchem, gdy wyczuła, że ktoś się zbliża. Uniosła nieznacznie pysk i zaczęła węszyć próbując ustalić kto to.

Reena

- Czeeść.. - zza skały wyszedł człowiek ubrany w różową szlafroko-szatę. xd Podszedł do wadery i przykucnął chcąc pogłaskać po głowie.
- Ty mnie nie zabijesz, nie? - uśmiechał się głupio. xd

Ryeka

Wilczyca kłapnęła szczękami tuż przed ręką nieznajomej 'istoty' w geście ostrzeżenia, żeby tego nie robił.
-To zależy kim jesteś.. - mruknęła i przymrużyła oczy, będąc całkiem ostrożną względem dziwnego stworzenia.

Reena

Nagle zmienił wyraz twarzy na surową i szybko trzepnął (mocno O.o) wilczycę ręką. Jego głos również się zmienił, jednak trudno go opisać, nieludzki, głośniejszy.
- Jestem Ra, bogiem słońca, twoim bogiem. - wycedził przez zęby pochylając się nad waderą.

Ryeka

Wilczyca warknęła głośno i odskoczyła kawałek dalej.
- Bogowie to mistyczne istoty, powstałe z opowieści ludzi, by ułatwić im życie - syknęła w stronę istoty. Nienawidziła znieważania jej osoby, zwłaszcza pod taką rzeczą. Położyła po sobie uszy, ukazując jej gniewny nastrój.

Reena

Wyraźnie było widać jego niezadowolenie, cofnął się jednak, nie obchodziło go (jeszcze?) co myślą 'zwykłe zwierzęta', wolał ludzi. Jednakże fakt, że mówią one ludzkim głosem był intrygujący.
- Pożałujesz.. - mruknął lustrując wilczycę surowym wzrokiem.

Ryeka

Słysząc to słowo zmarszczyła nos, ukazując swoje długie, przeraźliwe kły.
- Zastanów się kto może pożałować - syknęła na nieznajomego. Coraz bardziej zaczynała się irytować.

Z niewiadomego powodu odwróciła się napięcie do przybysza. Rozprostowała skrzydła, by to zaraz wzbić się w powietrze i odlecieć.
nmm

Reena

Prychnął widząc odlatującą waderę. Usiadł sobie na skale.

Reena

Wadera wleciała i usiadła sobie na skale w wodzie. xd

Ryeka

Wleciała tu jak z procy i nie wyhamowała. Upadła na piasek i zrobiła kilka fikołków, zanim w końcu się zatrzymała. Zaczęła się rozglądać za przybyszem.

Reena

// * z kosmosu xD//

Niestety były pół kilometra od niego więc trzeba będzie przejść się kawałek.
- Jeszcze Sak ^.^

Agares

Przybiegła za waderami i usiadła na jeszcze cieplym piasku.

Reena

- Idziemy. - powiedziała kierując się w przeciwną stronę co był jej męż. xd