|
|
Autor |
Wiadomość |
Reena
Marzyciel
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się wziął wszechświat? O.o' Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Pią 21:22, 10 Wrz 2010 Temat postu: Smutek Różnicy by VolfesWhiter on DA |
|
|
Bardzo, bardzo smutne opowiadanie :< ja się na tym rozbeczałam :<
Wyrzec się zwierzaka? Ale przecież powiedziałaś mu, że każda istota ma duszę... Każda istota poza mną...?
Co się stało z wczesnymi rankami, kiedy skakałem na twoje łóżko i całowałem ci twarz dopóki nie obudziłaś się ze śmiechem? Teraz tylko wywrzaskujesz przekleństwa prosto w moje futrzaste uszka! Nawet kiedy na moim pyszczku ukazało się poczucie winy, ty wciąż wskazywałaś drzwi sypialni.
Co się stało z nami, żyjącymi we dwoje, nami, najlepszymi przyjaciółmi, których zwałaś "samotnymi"? Znalazłaś chłopaka, takiego, który "kocha" psy. Czy kiedykolwiek pomyślałaś, co on robi, kiedy ciebie nie ma w domu? To znęcanie się, które pozostawia małe blizny? Powiedział ci, że byłem niezdarny, a ty, nawet kiedy wiedziałaś, że nie byłem, uwierzyłaś mu.
Niektórzy mówią, że myślałaś sercem, zakochując się w tym chłopaku. Ja wiem, że na pewno nie, od kiedy zostawiłaś mnie dla niego. Tyle razem przeszliśmy, a ty odtrąciłaś wspomnienia tylko dlatego, że jestem z innego gatunku?
Myślałem, że dla mnie to zniesiesz, myślałem, że sobie o mnie przypomnisz. Zamiast tego odeszłaś z nim i adoptowałaś szczeniaka, takiego o połowę młodszego ode mnie. Oboje byliście tak radośni i podekscytowani i po pewnym czasie też go pokochałem. Ale kiedy już pokochałem tego nowego psiaka, odkryłem, że go także nie znoszę. Ta psinka zwróciła na siebie całą twoją uwagę i miłość, które kiedyś otrzymywałam, kradnąc mi wszystko.
Nie mogłem się zmusić, by ją winić, była urocza i nawet nie zauważyła, że odwróciła twoją uwagę ode mnie. Nigdy nie mogłem się zmusić, by nienawidzić jakiegokolwiek żywego stworzenia, tak samo jak wierzyłem, że ty nigdy o mnie nie zapomnisz.
Dlaczego znalazłaś innego przyjaciela, myślałem że byłem dla ciebie kimś szczególnym. Czy to znaczy, że już nie wystarczę? Psinka gryzie mnie dość mocno, czasem nawet tak, że krwawię. Mimo to ty zdajesz się nie zauważać, podczas gdy dorastasz i zajmujesz się tylko swoim chłopakiem i szczeniakiem. Co się stało z choćby odrobiną uwagi poświęcaną mi?
Wiem, że proszę o wiele, ale wszystko, czego chcę, to powód. Chciałbym wiedzieć, co zrobiłem źle, żebym może mógł to naprawić i żeby wszystko wróciło do stanu, w jakim było wcześniej. Naprawdę chciałbym teraz, żeby to wszystko wróciło.
Podczas gdy dorastałaś, ja miałem nadzieję, że może w końcu sobie przypomnisz, że nie dałem sobie z tobą spokoju, ale teraz rozumiem, że ty już dałaś sobie spokój ze mną. Zdaję sobie z tego sprawę, gdy tylko znajdujemy się w samochodzie. Wiedziałem, że to się zdarzy, ale zawsze odpychałem od siebie tę myśl. Nie rozumiem, przecież mam tylko sześć lat...
Widzę go, budynek jest blisko. Próbuję zapamiętać ten ostatni moment z tobą, podczas gdy schronisko dla zwierząt zatrzymuje się idealnie obok twojego samochodu. Wyłączasz silnik, a ja skomlę błagalnie. Mimo to otwierasz drzwi, żeby mnie wyciągnąć. Moja głowa krzyczy: "Nie, mamusiu, nie! Proszę, bądź znów normalna, ja wciąż bardzo cię kocham!"
Bierzesz mnie na smycz i ciągniesz mnie do budynku, a ja ryję pazurami w cemencie. Krzyczysz na mnie pierwszy raz w tej chwili, która zdaje się wiecznością, to nie jest uwaga, której chciałem. Popuszczam uścisk i pozwalam ci mnie za sobą ciągnąć. Muszę ci wierzyć, mam tylko nadzieję, że nie masz zamiaru uczynić tego, czego boję się najbardziej.
Kierujesz mnie do biurka, za którym stoją ludzie w długich białych fartuchach. Nagle chcę być z powrotem w domu albo przynajmniej w samochodzie, wszędzie, tylko nie tu! Wszędzie tylko nie tu!
Pani za biurkiem daje ci znak, a ty prowadzisz mnie ku niej. Mruczysz coś w tych swoich ludzkich słowach, wciąż tak dla mnie obcych. Chciałbym wiedzieć, co mówisz, chciałbym wiedzieć, że z tobą zostanę.
Kobieta wychodzi zza biurka i bierze od ciebie smycz. "Jaka szkoda" - szepcze do ciebie. Skomlę, spoglądając w twoje oczy ostatni raz. Zapamiętuję każdy detal twojej twarzy i zdaję sobie sprawę, że płaczesz. Kryształowe krople łez spływają delikatnie po twoich policzkach. Jedna ląduje mi na nosie. "Dlaczego to robisz...? Dlaczego płaczesz? - skomlę łagodnie.
Odwracasz się, by podążyć za kobietą, która teraz trzyma smycz. W jakiś dziwny sposób czuję się trochę zrelaksowany wiedząc, że wciąż jesteś obok. Twój płacz zmienia się w ciche, ledwo słyszalne łkanie. Czy myślisz o tych samych wspomnieniach, o których myślałem ja każdego dnia?
Prowadzą nas do małego pomieszczenia, duży metalowy stół opiera się o jedną ze ścian, a parę krzeseł stoi naprzeciwko. Drzwi się za nami zamykają. Nagle doznaję strasznego uczucia klaustrofobii i obezwładnia mnie przerażenia. Pochylasz się obok mnie, głaszcząc mnie bez końca. Czy widzisz, jak się boję? Czy widzisz moje myśli?
Pani zdejmuje moją smycz, kładzie ją na stole i opuszcza pokój przez inne drzwi. Spoglądam na ciebie, jesteś tak blisko. Wpatrujesz się w moje oczy, a ja wpatruję się w twoje. Właśnie zdaję sobie sprawę, że drżę jak torebka na wietrze, co takiego zrobiłem, że na to zasłużyłem?
Kiedy kobieta wraca, trzyma coś błyszczącego i spiczastego. Zbliżasz się i mnie przytulasz, staje się wreszcie coś, na co czekałem tak długo... Czuję, że jesteś cieplejsza niż ja i że drżysz, ale tylko troszkę. Teraz wyraźnie słyszę twój szloch, a on niewątpliwie łamie mi serce.
Skomlę najciszej jak potrafię, ale to tylko sprawia, że bardziej płaczesz. Czy to ostatni raz, gdy cię widzę? Czy wciąż mnie kochasz? Tak bardzo chciałbym teraz wiedzieć o tobie wszystko, wszystko o tym, co się stało. Słyszę, że kobieta się zbliża, ale po prostu to ignoruję. Chcę na zawsze zapamiętać ten moment, moment, w którym wreszcie znowu mnie kochasz.
Nagle czuję ukłucie w prawej łapie. Co to? Co dziwne, czuję się bardzo potężny, jakbym mógł zrobić wszystko. To osobliwe uczucie pędzi przez moje ciało, gwałtownie płynąc. Nie trzęsę się już, ledwo mogę się ruszyć. Wszystko, co teraz czuję, to mrowiący ból w piersi. Mamusiu, co się dzieje?
Zdaje się, że wszystko staje się w jednej chwili, mrowiący ból przeradza się w palące uczucie, czuję, że coś w piersi mnie boli. Całym sercem pragnę zobaczyć twoją twarz jeszcze jeden, ostatni raz, ale nie mogę obrócić głowy. Nie mogę wydać z siebie dźwięku, nie czuję nic poza twoimi ramionami, które mocno przyciskają mnie do ciebie. Cały mój strach zdaje się topnieć, cały smutek odsuwa się w cień. Wszystko zmienia się w nic i wszystko odpływa w dal, aż widzę tylko biel. Tracę czucie, tracę wszystko. Wszystko poza moim pierwszym widokiem, pierwszym wspomnieniem twojej twarzy, błyszczącej uśmiechem, którego nigdy nie mógłbym zapomnieć, cokolwiek by się działo. Czuję, jak miłość wycieka z mego serca, aż nie czuję już w ogóle serca. Tak bardzo cię kocham - to wszystko, o czym mogę myśleć.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Reena dnia Pią 21:22, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emily
Marzyciel
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 1008
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z czarnej dziury. Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 7:59, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie to nie ruszyło O.o Być może dla tego że nie lubię psów ^ ^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reena
Marzyciel
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się wziął wszechświat? O.o' Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 8:39, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja tam się rozbeczę nad każdym zwierzakiem.. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patrix
Pnącze
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł dobranoc mówi... Płeć: Wilk
|
Wysłany: Sob 8:55, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jezu to jest mocne chyba rozwali każdego twardziela po prostu smutne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Marzyciel
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 1008
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z czarnej dziury. Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Sob 18:33, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli jestem super twardziel bo sie nie poryczałam xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuzu
Szpieg
Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z wilczego snu Płeć: Wilk
|
Wysłany: Nie 17:02, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też jakoś sobie nie popłakałem.
Tak zawsze jest ...
Jak dziewczynka chcę pieska .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Marzyciel
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 1008
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z czarnej dziury. Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 17:59, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś persa [rasa kota] znalazłam za przystankiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reena
Marzyciel
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się wziął wszechświat? O.o' Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 18:40, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
żywy czy martwy? xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Marzyciel
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 1008
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z czarnej dziury. Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 19:22, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Żywy ^ ^ Potem go miałam przez 3 lata i nagle zdechł O.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reena
Marzyciel
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się wziął wszechświat? O.o' Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Nie 19:32, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
biidaczek/ka :<<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Marzyciel
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 1008
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z czarnej dziury. Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Pon 13:09, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Biedaczka * ^-^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patrix
Pnącze
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł dobranoc mówi... Płeć: Wilk
|
Wysłany: Wto 17:25, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Emily! do tego :Czyli jestem super twardziel bo sie nie poryczałam xp.
Potrafisz zepsuć każdą dobrą chwile xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Marzyciel
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 1008
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z czarnej dziury. Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 19:13, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki za komplementy, ale musisz być płaczek skoro się poryczałeś. Myślałam że faceci są męscy xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reena
Marzyciel
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się wziął wszechświat? O.o' Płeć: Wilczyca
|
Wysłany: Śro 20:51, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
mi tam nie przeszkadza że się facetowi zrobi smutno, no przesadą jednak by było gdyby ryczał jak dziecko xD
Meężczyzna wyrażający swoje uczucia jest moim zdaniem lepszy od zgorzkniałego "twardziela" O.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|