Mały sosnowy zagajnik

Emily

Usłyszała głos Reeny. Wróciła się.

-Co znowu !?. - krzyknęła.

Reena

- Pójdziemy do mojego mąąża? - zaproponowała wesoło. ^.^

Emily

-Mam go dość. - powiedziała ponuro.

Reena

- Eej, rozchmurz się. ^.^ - powiedziała swoim milutkim tonem. - Coś ci nagadał że go tak nienawidzisz? xd

Emily

-Wgl. go nie lubie . - odparła.

Reena

- No dooobra. Nie pójdziemy do niego... Ale jak wezmę go na tortury to przyjdziesz? - roześmiała się.

Emily

- ... hmm.... Nie. - odparła i wybiegła z terenu.

Jason

- Muszę już iść - powiedział Jason. - Cześć Wink

- pożegnał się po czym dodał - Jeszcze raz dziękuję za alfę Smile

Reena

- Hmph.. - mruknęła niezadowolona, kurdee! Jednak jest inna -.-. Fuck! A byłaby imprezka, no cóż, wybiegła.

Zephyr

Przybiegł powoli. Jak zwykle opanowany i w dobrym humorze. Przysiadł sobie koło jakiegoś krzaka i zamyślił się chwilę.

Reena

Doczłapała zadowolona z pogody i zauważyła wilka.
- Witaj. - powiedziała stając przed nim.

Zephyr

Witaj - kiwnął łbem na powitanie i zmierzył wilczycę spojrzeniem.
Machnął ogonem nadal siedząc.

Reena

- Jak się nazywasz i co Cię to sprowadza??

Zephyr

Zephyr. - odpowiedział cichym głosem. Chciałbym zdawać na Alfę Watahy Światła. - dodał po chwili zamyślenia. Machnął ponownie ogonem rozglądając się na boki.

Reena

// na początku wypowiedzi postaci myślnik prosze xD

- Aaa.. - pokiwała głową. - Jakby co, jestem Reena.. Tak, tak, sprawdzę czy się nadajesz. Więc, bo Alfa to poważna ranga, czemu ja chcesz?