Mały sosnowy zagajnik

Reena

- Dobrze, w końcu coś. A powiedz, może jakaś darowizna?

Aisha

-Na znak naszej przyjaźni moglibyśmy wam dać po dwóch magicznych rzeczach.Dwa z każdej rzeczy.To zapieczętowałoby naszą przyjaźń.-Odpowiedziała.

Reena

- Dobrze, niech będzie. - mruknęła - Może cztery rzeczy to nie tak dużo, chyba że dobre są, to w końcu załapałaś o co mi chodzi. A, i nie od razu przyjaźń, wynegocjowałaś ze mną neutralność, nie przyjaźń.
Stanęła pewniej na łapach.
- Powiedzmy, że negocjacje jednak się nie udały i doszło do walki między Alfami. Czyli teraz ćwiczymy walkę, atakuj.

Aisha

Moon wściekła się na to że negocjacja nie wyszła.Szybkim ruchem podbiegła do wadery i małą kombinacją ruchów starała się powalić na ziemię.W razie nieudanego ataku od razu odskakiwała na bok i z powrotem atakowała.Ciągle starała się zmieniać taktykę, tak by wadera się zdekoncentrowała.

Reena

(nie nie wyszła, tylko jakąś fabułę dałam xd)

Taaak, dobra umiejętność, szybkie zmieniane taktyk, jednak może to jedna jest najlepszą bronią? Wilczyca odskakiwała na boki a gdy została uderzona wzbiła się w powietrze i zanurkowała w stronę Moonstar. Chwyciła ją za kark i uniosła w powietrze. Zakręciła się mocno i spuściła wilczycę na ziemię. Czekała na jeszcze jeden sposób ataku wadery a potem sama zacznie atakować.

Aisha

(no wiem xD)

To było już przegięcie.Moon pomyślała i zauważyła że wadera jest na wysokości konarów, szybko wdrapała się na najbliższe drzewo.Wybiła się od niego i niedługo potem znalazła się na grzbiecie wadery.Moon wbiła kły i pazury w jej sierść.Zaczęła nią chuźdać tak aby straciła kontrolę.Nogą walnęła w prawe skrzydło wadery, a ona zaś zaczęła się niewiarygodnie szybko pikować w duł.Moon widząc zagrożenie odbiła się od wadery i zaczepiła pazurami o drzewo.Powoli zeszła z drzewa.Wadera, która pikowała z obrotami w duł leżała na ziemi.

Reena

Wstała i otrząsnęła się.
- Dobrze, masz pojęcie o walce. Pamiętaj, szybkość i atak z zaskoczenia to podstawa. Jednak jeszcze muszę sprawdzić czy umiesz się obronić w razie napadu. - powiedziała i znowu stawiła się na postawę bojową. Zanim wilczyca zdążyła by odreagować ucieczką ta skoczyła na nią przewalając na plecy i przyduszając, tak, że wilczycy na chwilę brakło tchu.

Aisha

Moon zaskoczona atakiem, odruchowo walnęła ją tylnymi nogami w przeponę tak by wadera na chwilę nie mogła nabrać tlenu.Gdyż Moon bardzo mocno ją kopnęła to i odleciała podnosząc Moon na nogi.Nie czekając zaczęła w jej stronę biec.Z całej siły natarła w nią.Wskoczyła na nią i przydusiła do ziemi.Podusiła ją łapami tak że gdy uznała że to już wystarczająca nauczka zeskoczyła i oddaliła się.

Reena

Nauczka? O.o
Odczekała chwilę i wstała. Nie czekając na lepszą okazję skoczyła w krzaki i tyle ją widziano.
- Przygotuj się. - Moonstar usłyszała głos w swojej głowie.

Aisha

Moon nie za bardzo zrozumiała o co waderze chodziło.Nie czekając dłużej weszła na pięknie rozgałęzione drzewo.Położyła się na jego konarach.Konary były tak rozgałęzione że wadery wcale nie było widać.Moon nasłuchuje.

Reena

Ale widać było jak wchodzi. Marzycielka wyłoniła się nagle z koron drzew po przeciwnej stronie skąd wskoczyła w krzaki i runęła z całej siły w koronę drzewa na którym ostatni raz widziała Moonstar. Udało jej się złapać ją za nogą i wisiała z drzewa trzymając ją. xd

Aisha

Zaskoczona Moon obróciła się w kierunku wadery.Bądź co bądź to była ona, tak więc nie czekając ugryzła ją w łapę.Niestety zleciała wraz z waderą.Na szczęście Moon odbiła się drugą łapą od głowy Reeny.Ta zaś zleciała w krzaki.Moon powoli ześlizgnęła się z konara.Wskoczyła na waderę i zablokowała jej tylne łapy, a przednimi zaczęła dusić.Toteż że było to troszkę przestarzałe to Moon walnęła łapą w pysk wadery i odskoczyła.Oddaliła się na znaczną odległość.

Reena

Lądowanie w krzakach było nawet fajne xd. Duszenie już nie, ale że było krótkie to nic się nie stało, walnięcie łapą bylo zadaniem jak dla szczeniaka, ale wiadomo już że Moon umie walczyć. Jako iż Emily zamroziła się, to Reena postanowiła zrobić jeszcze tą odpytkę.
- Dobrze, zdałaś walkę i negocjacje, chociaż je trochę naciągałaś. Teraz jeszcze trochę Cię odpytam.. Powiedz mi, z jaką watahą najchętniej uzyskałabyś sojusz? (możesz zajrzeć do opisów gry)

Aisha

-Tu będzie ciężej.Zawiązałabym sojusz z płomieniem i niebem,lecz najbardziej z płomieniem.-Powiedziała z lekkim niewidocznym uśmiechem.

Reena

- A powiedz mi, czemu? - spytała z uśmieszkiem na pysku.