Równina Yerjar

Emily

Odepchnęła go ogonem. Samiec uderzył w drzewo. Podeszła do niego i nacisnęła łapę na jego szyję.

Felix

Był zmęczony walką i udał się do swojej nory.

//kończę. nara

Emily

Myślała :

-''Czyli znudziła mu się posada Bety. No trudno.''

Wybiegła.

Jason

// nie, tylko musiał kończyć!! xD

Emily

//tya, po prostu sobie wybiegł ... niech spróbuje kiedy indziej, ale w najbliższym czasie nie.

KONIEC OFFA !

Aisha

Przyszedł.Rozejrzał się i zaczął szukać kwiatka.Było tu ciemno jak nie wiem co.Powoli zaczął gładzić trawę.Gdy już przeszukał znaczny obszar zaczął wyrywać trawę.Wyrwał już znaczną część trawy i napotkał młodą myszkę.Chwycił ją i powiedział jej:
-Znajdź dla mnie wiolinecznika, bo inaczej zaprowadzę cię do wilka by cię zjadł.
Myszka była wystraszona, bo przecież tyle życia przed nią.Kiwnęła głową na tak gdyż chciała żyć.Gdy tylko wampir położył ją na ziemię to myszka zręcznie zaczęła biec w kierunku powalonego pnia.Wlazła do niego i zaczęła przeszukiwać.W pewnym momencie wyszła i wampir poszedł za nią.Myszka weszła do poplątanej trawy i niedługo potem wyszła z kwiatem. Kwiat miał kolo żółto-zielonego.Wampir chwycił myszkę i wrzasnął:
-Co ty mi tu przynosisz!? Ten kwiat ma mieć kolory żółto-pomarańczowe!!.
Myszka zabrała się za szukanie.Wlazła pod kłodę, trawę, a nawet wlazła do jamy.W końcu wlazła do dużego starego pnia.Po dłuższej chwili myszka wróciła z pięknym żółto-pomarańczowym kwiatem.Wampir podziękował, zabrał kwiatka i poszedł.