Rzeka Ouhye

Mitsurugi

Basior nie zareagował na powitanie był zbyt pochłonięty przez myśli. Położył się przy brzegu i zaczął bawić się piaskiem, próbując choć na chwilę o wszystkim zapomnieć.

Reena

Powiedzmy że wilczyca zapomniała, że Mit jest opętany xd.
- Ktoś z twojej watahy. - powiedziała zadowolona. - Kalambury.

Aisha

-Tak.-Odpowiedziała.

Reena

- Wysoka ranga??

Aisha

-Może.-Powiedziała..

Reena

Pomyślała kto jest w jej watasze. Były tylko dwa wilki, w tym jeden na najniższej...
- Hasco?

Aisha

-Nom.-Uśmiechnęła się.

Reena

- Łaaaaaaaaaaaał. - powiedziała z wielkimi oczyma. - Nieźle, graty. - uśmiechnęła się i weszła do wody by się ochłodzić. - Macie jakichś więźniów w lochach?

// zachowaj moje zasady xd

Aisha

-Na razie nie.-Powiedziała i uśmiechnęła się.Po chwili łapą pogładziła brzuch.

Reena

Wybuchła śmiechem.
- A właśnie że macie! - powiedziała kładąc się w wodzie tak że wystawała tylko jej głowa.

Aisha

-A kogo.-Powiedziała zaciekawiona.

Szedł właśnie przez las, gdy zauważył zwierzątka.Zatrzymał się i uśmiechnął się.
-Nony wile.-Przywitał ich po swojemu.

Reena

- Hahah! - roześmiała się znowu. - Musiałybyśmy tam pójść.
Spojrzała na to 'coś'
- No debile?? - warknęła ostro.

// daj jakieś zdjęcie jego do podpisu.

Aisha

//ok

Uśmiechnęła się i spojrzała na "człowieka".
-Lye.-Przywitała go.Po chwili podeszła do niego.
-Co tutaj robisz?-Zapytała.

Spojrzał na podbiegającą waderę.
-Zgubiłem się w tym świecie.-Odpowiedział.

Mitsurugi

W końcu basior się "obudził". Rozejrzał się dookoła i dopiero teraz zobaczył rozmawiające ze sobą wilczycę i "coś". Widział że były zajęte rozmową, więc postanowił nie przeszkadzać. Wstał i wskoczył do wody. Przez chwilę pływał po powierzchni, ale po chwili zanurkował i nie wynurzał się przez dłuugi czas.

Reena

- To szukaj dalej. - mruknęła nieprzyjaźnie. - Moon, idziemy do lochów??